Pod naszym wpisem dotyczącym podsłuchów i kontroli telekomunikacji prowadzonej przez niemieckie organy ścigania kilka osób zapytało o to, czy niemieckie organy ścigania mogą podsłuchiwać osoby przebywające w Polsce, które korzystają z polskich sieci komórkowych.
To bardzo ciekawe pytanie, dlatego postanowiliśmy przygotować krótką analizę tego problemu.
Odpowiadając od razu na kluczowe pytanie należy wskazać, że niemieckie organy ścigania mogą podsłuchiwać osoby przebywające w Polsce, jak również korzystające z polskich sieci komórkowych.
Aby jednak takie podsłuchiwanie było zgodne z prawem muszą zostać spełnione pewne warunki formalne.
Podstawowym aktem prawnym umożliwiającym przechwytywanie przekazów telekomunikacyjnych na terenie państw członkowskich Unii Europejskiej jest Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady nr 2014/41/UE z dnia 3 kwietnia 2014 r. w sprawie europejskiego nakazu dochodzeniowego w sprawach karnych.
Dyrektywa rozróżnia dwie sytuacje:
1. Gdy do przechwytywania przekazu telekomunikacyjnego potrzebna jest pomoc drugiego państwa;
2. Gdy do przechwytywania przekazu telekomunikacyjnego nie jest potrzebna pomoc drugiego państwa.
Ad. 1
W pierwszym przypadku Niemcy mogą zwrócić się do Polski przy pomocy europejskiego nakazu dochodzeniowego o przechwycenie oraz niezwłoczne przekazanie przekazów telekomunikacyjnych albo o przechwycenie, zarejestrowanie a następnie przekazanie zapisu przekazu telekomunikacyjnego.
Ad. 2
Z reguły jednak niemieckie organy mogą dokonywać przechwytywania przekazu telekomunikacyjnego bez technicznej pomocy strony polskiej.
W takiej sytuacji mogą one podsłuchiwać osobę przebywającą w Polsce samodzielnie, jednak muszą spełnić pewne wymagania formalne.
Jeżeli niemieckie organy ścigania wiedzą, że osoba, którą podsłuchują /chcą podsłuchiwać znajduje się na terenie innego państwa członkowskiego (w tym przypadku Polski) to mają obowiązek powiadomienia o tym polskich organów.
Powiadomienie to powinno nastąpić jeszcze przed rozpoczęciem przechwytywania przekazu telekomunikacyjnego. W pozostałych przypadkach powiadomienie powinno nastąpić niezwłocznie jak Państwo Członkowskie przechwytujące uzyska wiedzę o przebywaniu takiej osoby na terytorium innego Państwa Członkowskiego (tj. podczas operacji przechwytywania lub po jej zakończeniu).
Obowiązek zawiadomienia wynika m.in. z tego, iż strona polska musi mieć prawo oceny, czy takie przechwytywanie przekazu telekomunikacyjnego jest w ogóle zgodne z jej krajowym porządkiem prawnym, a w razie uznania, że przesłanka ta nie występuje – np. prawo żądania przerwania przechwytywania.
Podsumowując:
Niemieckie organy ścigania mogą podsłuchiwać osoby przebywające w Polsce i korzystające z polskich sieci komórkowych.
Gdy do przechwytywania przekazu telekomunikacyjnego potrzebna jest pomoc polskich organów to niemieckie organy korzystają z europejskiego nakazu dochodzeniowego.
Jeżeli przechwytywanie przekazu telekomunikacyjnego przez niemieckie organy odbywa się bez pomocy technicznej polskich organów to niemieckie organy ścigania mają obowiązek powiadomienia o takich czynnościach operacyjnych stronę polską.
Czy wiedzieliście o tym, że przebywając w Polsce możecie być podsłuchiwani przez niemieckie organy ściągania w ramach transgranicznego przechwytywania przekazów telekomunikacyjnych?
Pozdrawiamy z Frankfurtu nad Odrą!
+48 696 568 151